Łączna liczba wyświetleń

sobota, 10 maja 2014

Zakupy kosmetyczne - Rossmann, sklep zielarski, Biedronka, Drogeria Natura

Witajcie !!!

Jak ja się cieszę, że jest weekend!!! Ten tydzień dał mi mocno w kość, długie i intensywne godziny w pracy, stres, nieregularne jedzenie...czekałam na ten weekend z utęsknieniem:) I jest!!!! Więc dziś, nieśpiesznie udałam się na małe zakupy kosmetyczne. W najbliższych tygodniach czeka mnie spore zamieszanie ( kolejna już przeprowadzka, mam nadzieje, że przed ostatnia i w końcu osiądziemy w naszym własnym domku :)) więc staram się nie kupować nic zbędnego, ale jak na złość kończą mi się co niektóre kosmetyki, więc wykorzystałam ostatni wolny moment przed przeprowadzką i pobiegłam na zakupy.

Ponieważ pośród swoich przyjaciółek i bliskich nie mam drugiej osoby, która dzieliłaby wraz ze mną zainteresowanie kosmetykami wykraczające poza granice "normalnego" zainteresowania ciekawi mnie czy wy też tak macie, że spacer pomiędzy regałami w drogerii, albo buszowanie pośród półek w sklepie zielarskim pozwala się wam odprężyć i zrelaksować??? Czy to tylko ja tak mam??!! Podobnie działa na mnie wizyta w księgarni:) Nasycam się, wącham, oglądam, czytam i jestem cała happy ! :D A ponieważ ten tydzień jak już wspomniałam do łatwych nie należał, postanowiłam pospacerować sobie po drogeriach i księgarniach... Oczywiście nie wyszłam z pustymi rękoma. A oto moje zdobycze:


Najpierw zacznijmy od Rossmanna. Niestety z braku czasu nie udało mi się załapać na wcześniejsze promocje -49%. Na szczęście do jutra trwa jeszcze promocja na produkty do usta. Jako zadeklarowana maniaczka pomadkowa nie mogłam oprzeć się pokusie chociaż jednego zakupu.
Nawilżająca szminka w kredce ASTOR - 011 Feeling Feline - piękny koralowo - truskawkowy odcień ( zdjęcie niestety nie oddaje rzeczywistego koloru).


Użyłam jej od razu po wyjściu ze sklepu i ... jestem absolutnie zachwycona. Ciekawy, niebanalny kolor, nawilżenie, trwałość na 5+, pomadka wytrzymała całe zakupy bez poprawiania, drobne przekąski w między czasie. Mam również wrażenie, że daje fajny efekt wybielenia zębów. Jestem na tak!!! Oj, jak ja lubię pomadki - muszę koniecznie napisać dla was post o moich ulubionych pomadkach. Oczywiście jeśli jesteście ciekawe! Cena regularna 26,99 zł, ja kupiłam w promocji -49%. Jednocześnie będąc później w Drogerii Natura zauważyłam, że cena regularna tego samego produktu jest niższa - 24,99 zł.

Oprócz pomadki kupiłam również ulubiony suchy szampon ISANA. Kolejne już opakowanie. Pisałam już o nim, więc nie będę się powtarzać. Lubie, ratuje moje poranki przed koniecznością wcześniejszego wstawania i mycia włosów. Cena regularna 10,59 zł, jednak często można go kupić w promocji.

Kolejnym przystankiem był sklep zielarski. W mojej miejscowości jest ich kilka, ja odwiedziłam jeden z moich ulubionych. Głównym celem były poszukiwania godnego następcy Lekkiego kremu brzozowego firmy SYLVECO oraz ciekawość nowinek. W sklepie kremu co prawda nie kupiłam, ale za to wyszłam z :
Szampon Lniany do włosów suchych i łamliwych HERBAL CARE - producent obiecuje nawilżone, sprężyste i lśniące włosy, zwiększoną odporność na uszkodzenia, mniejszą łamliwość i rozdwajanie się końcówek oraz piękne i zdrowsze włosy. Dla mnie najważniejsze aby nie powodował szybszego przetłuszczania oraz nie puszył włosów.

. Cena regularna 6,20 zł

Woda Różana KTC - jestem bardzo ciekawa tego produktu. Mam zamiar używać go jako tonik. Przepięknie pachnie różami, a ja uwielbiam wszystko co różane. Ponoć może być również stosowana w kulinariach. Czy któraś z was stosowała wodę różaną w kuchni? Z jakim efektem? Będę wdzięczna za podpowiedzi:)


Cena regularna 4,90 zł

Chusteczki odświeżające MARION - lubię mieć takie chusteczki w torebce. Te są tanie, ładnie pachną. Cena 2,30 zł.

O pastach do zębów nikt się jakoś specjalnie nie rozpisuje na blogach, choć używamy ich codziennie. Do mojego koszyka zakupowego trafiła pasta LACALUT active wraz z próbką płynu do płukania ust. Pastę lubimy oboje z mężem. Naprawdę pomaga w walce z krwawiącymi dziąsłami oraz wrażliwymi zębami, a do tego dobrze odświeża.

Na koniec dostałam do przetestowania kilka próbek Kremu CC z Bielendy. Z przyjemnością je przetestuje. Ponoć cieszą się dość dobrą opinią w internecie.


Producent informuję, że Multifunkcyjny krem CC 10w1 w sposób perfekcyjny łączy właściwości kryjące korektora cery i pielęgnacyjne kremu. Perfekcyjnie udoskonala skórę, stanowi idealną bazę pod makijaż. Otrzymałam próbki obu rodzajów Kremu CC - zielony neutralizuje zaczerwienienia, tonuje, maskuje niedoskonałości; różowy - neutralizuje cienie, tonuje, dodaje blasku.

Jesteście nadal ze mną? Już półmetek:) A tak swoją drogą, to zastanawiam się czy ktoś jest po drugiej stronie? Widzę w statystykach, że ktoś tam czyta moje posty, ale niestety brak jakichkolwiek komentarzy powoduje, że nieraz mam wrażenie jakbym pisała w powietrze. Byłoby mi bardzo miło, jeśli Drogi Czytelniku zostawisz krótki komentarz. Akceptuje konstruktywną krytykę jak i dobre słowo:)

A wracając do tematu postu moim kolejnym przystankiem była Biedronka. Kupiłam tam tylko dwa produkty:

Róż do twarzy CELIA nr 4 - w ciekawym brzoskwiniowym odcieniu. Jestem ogromnie ciekawa jak będzie wyglądał na mojej skórze i jak będzie jego trwałość. Róż cieszy się dobrą opinią blogerki SZUSZ.


Antyperspirant Invisible Clear z Garnier mineral to mój stały bywalec. Dziś kupiłam nową wersję. Ciekawa jestem jak się sprawdzi? Zwłaszcza, że nadchodzą coraz cieplejsze dni.


Tym sposobem doszliśmy do ostatniego już sklepu Drogeria Natura:) a w nim...
Biała Brzoskwinia i Nektarynka - Le Pettit Marseiliais - delikatny żel pod prysznic. Odkąd odkryłam zapach tego żelu wiedziałam, że będzie mój! Co za zapach, jakbym jadła świeże, soczyste brzoskwinie i nektarynki...jednym słowem LATO !!!


Wiem, że kąpiel z tym żelem będzie dla mnie ucztą dla zmysłów i relaksem!!
Niech najlepszą reklamą tego zapachu jest opis producenta: Zamknij oczy. Poczuj ciepło letniego śródziemnomorskiego słońca. To właśnie w jego promieniach zbierane są w pełni swej dojrzałości owoce białych brzoskwiń i pachnących nektarynek. Oj, tak...kto był kiedyś we Włoszech i jadł dojrzałe, wielkości pięści brzoskwinie wie o czym jest powyższy opis!

Nie planowałam kupować więcej produktów do włosów, ale kiedy ujrzałam, że szampony i odzywki NATUR VITAL są nareszcie w promocji, nie byłam w stanie przejść obok nich obojętnie. A, że szamponów u mnie nigdy dość, nic się nie zmarnuje.
Szampon z limonką do włosów przetłuszczających się NATUR VITAL - zawiera ekstrakt z limonki, oczaru wirginijskiego, pokrzywy.
Szałwiowa odżywka do włosów NATUR VITAL - zwiera wyciąg z szałwii i żeń-szenia aby dodać włosom nawilżenia i połysku.

Lekki krem nawilżający 24h przeciw błyszczeniu MIXA - do skóry normalnej i mieszanej również był w promocji. Kupiłam go za 15,99 zł. I mam nadzieje, że będzie godnym zastępcą kremu brzozowego. Cieszy się dość dobrymi opiniami, więc liczę na pozytywne efekty.

I wielki finał- ostatni produkt to mydło Baby bedtime soap Johnson & Johnson - zapach mnie oczarował. Myślę, ze miło będzie umyć się nim przed snem. Ot, taki drobiazg na zakończenie dnia.


I to już wszystko na dziś. Ciekawa jestem jak w praktyce sprawdzą się zakupione produkty. Może któryś zostanie moim ulubieńcem lub wielkim rozczarowaniem? Z przyjemnością zabiorę się za testy:)

Pozdrawiam serdecznie i życzę milutkiego weekendu:)

Trzymajcie się ciepło,
Ania













Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...