Witajcie!
Zdarza się wam trafić czasami na produkt bez którego nie wyobrażacie sobie już życia? Kolor idealny, krem idealny? Kosmetyk, który zabrałybyście ze sobą dosłownie na "bezludną wyspę". Produkt dzięki któremu wiecie, że wyglądacie dobrze, ba...bardzo dobrze? Mnie takie "złote jajo" trafiło się przez przypadek i dziś stanowi MUST HAVE mojej makijażowej kosmetyczki.
Przedstawiam wam pomadkę do ust z firmy Goldem Rose z serii Velvet Matte w kolorze nr 10.
Trafiłam na nią przypadkiem będąc na zakupach z moją Mamą. Pamiętam, że długo debatowałyśmy nad kolorem, który powinnam wybrać, aż ostatecznie Mama przekonała mnie do koloru nr 10 i to był "strzał w 10" !
Jak dla mnie jest to kolor idealny. Przybliżony do mojego naturalnego koloru ust dzięki czemu usta są podkreślone ale jednocześnie nadal wyglądają naturalnie.
Do dziś żałuję, że nie trafiłam na nią przed swoim ślubem ( chyba jeszcze ta seria pomadek nie była dostępna ) bo na 100% byłby to kolor, który nosiłam być podczas swojego ślubu. IDEAŁ !!!!
Zdjęcia niestety nie oddają całkowicie koloru pomadki. Jest to lekko przybrudzony róż. W zależności od naturalnego kolorytu ust wydaje się być odrobinę ciemniejszy bądź też odrobinę żywszym kolorem niż na zdjęciach. Pasuje do wielu makijaży i tych podkreślających oczy typu smoky eye - wystarczy wówczas wklepać delikatnie pomadkę a usta zostaną naturalnie podkreślone. Przy delikatnym makijażu oczu wystarczy użyć pędzelka do ust lub nałożyć grubszą warstwę pomadki aby efektownie skupić uwagę na ustach.
Myślę, że na temat jakości matowych pomadek z Golden Rose napisano już nie jeden post:) Są porównywane do matowych pomadek z MAC. Nie będę się więc nadmiernie rozpisywać. Dodam tylko, że w mojej kosmetyczce jest to jedyna matowa pomadka. Choć myślę, że nie ostatnia. Dla większego komfortu jej noszenia najpierw używam balsamu do ust. Nie tylko zapobiega on nadmiernemu przesuszeniu ust ale również dodaje blasku ustom, minimalizuje efekt matowości. Osobiście bardzo lubię taki efekt. Jak na pomadkę utrzymuje się na ustach całkiem długo. Nie mam jej absolutnie nic do zarzucenia. Jest to moja pomadka idealna!!!!
Napiszcie koniecznie w komentarzach czy macie swoje pomadkowe ideały:) Jestem ich ogromnie ciekawa?
Trzymajcie się cieplutko!!
Ania
Szkoda, że moje usta się nie polubiły z tymi pomadkami i były przesuszone po jej użyciu :(
OdpowiedzUsuń